Afryka Trek. Od Kilimandżaro do Jeziora Tyberiadzkiego. Sonia i Alexandre Poussin.
(Kenia, Etiopia, Sudan, Egipt)
Ta książka to druga część opisu wyprawy pieszej przez cały kontynent afrykański od RPA do Egiptu i dalej do Izraela. Zakupiłem ją planując wyjazd do Sudanu, gdyż poszukiwałem wszelkich informacji na temat tego kraju. Autorzy wędrując spisywali swój dziennik podróży i okraszając go ładnymi, kolorowymi fotografiami wydali go w farmie dwóch tomów. Porywająca lektura to może nie jest, ale szacunek należy się za sam fakt przemaszerowania przez całą Afrykę (pobili zdaje się rekord Guinessa). Nie jestem fanem takich wyczynów i wszelkiego pobijania rekordów podczas podróżowania i poznawania świata, ale muszę przyznać, że akurat na temat Sudanu kilka ciekawostek wyszukałem w tekście. Po pierwszą część czyba bym nie sięgnął, gdyby w moich planach nie pojawiało się Zimbabwe, które autorzy odwiedzili na początku wyprawy. Cytaty:
“Wiecie kto dostał największą koncesję na wydobycie ropy w Sudanie Południowym? Total!”.
“Munir tłumaczy nam wówczas, że za każdy gest, każdą myśl, każdą sekundę życia muzułmanin otrzymuje lub traci punkty, które zostaną policzone na Sądzie Ostatecznym, punkty, których wartość zna jedynie Bóg. Koran, szariat, hadisy są tylko po to, by udzielać rad i wskazówek. – Modlitwa na osobności to jeden punkt, modlitwa w gronie większym niż pięć osób w meczecie lub na ulicy to pięć punktów dla każdego, piątkowa modlitwa to dziesięć punktów”.
“Arabowie nazwali miejsce al-Khurtum, ‘trąba słonia’, ze względu na półwysep przy ujściu obu rzek, którego kształt zmienia się w zależności od tego, czy woda przybiera, czy opada”.
“Chartum jest miastem zorganizowanym. Brytyjczycy wytyczyli urozmaicone rondami aleje, wzorując się na planie Union Jack. Posadzili wzdłuż nich drzewa, które wyrosły tak, że spacer brzegiem Nilu stał się obowiązkowym punktem programu. Tu i ówdzie ulice zdobią piękne budynki kolonialne, pałace i ministerstwa z kolumnami. W samym środku tej racjonalnie zaprojektowanej szachownicy znajduje się wielki prostokąt, na którym króluje najpiękniejszy meczet w mieście, zbudowany z ciosanego kamienia”.