The River Congo. Peter Forbath.
Już chciałem okrzyknąć tą książkę jako majstersztyk, jako jedną z najlepszych dzieł na temat Demokratycznej Republiki Konga. Jednak się wstrzymałem. Nie dlatego, że to słaba czy przeciętna książka. Prawda jest taka, że jest to dzieło wielkie, być może, na miarę pracy Alana Moorheada na temat Nilu. Może to być jednak tylko moja opinia. Na początku, co bardzo pochłaniało moją atencję, przeczytamy o Królestwie Kongo, z którym Portugalczycy postąpili haniebnie – wykorzystując najpierw, a potem porzucając. Ciekawostki na temat króla ManiKongo i późniejszego podboju jego państwa przez królestwo Yaka są na wagę złota, gdyż próżno szukać wielu opracowań na ten temat. Ale z zachwytów to byłby na tyle. W kolejnych rozdziałach autor już nie jest taki oryginalny i powiela te same informacje o Stanleyu, Livingstonie i kilku innych ważnych postaciach, które zmieniły historię europejsko-afrykańskich relacji. Autorowi, który ma ogromną wiedzę i doświadczenie nie można tak naprawdę niczego złego zarzucić, ale może ta druga część książki będzie ciekawa dla osób, które niewiele czytały na temat belgijskiego króla Leopolda, Morela, Casementa czy Lumumby. Spodziewałem się całości na kształt opisów ludów i królestw żyjących nad wielką rzeką Kongo, ale to dostałem tylko na początku. I tego się trzymajmy – chociażby dla tych pierwszych rozdziałów warto sięgnąć po tą książkę. Cytaty:
“All 32 cataracts (on the Congo River – przypis autora) have as much Power potential as All the rivers and Falls of the United States put together”.
“While it is true that the Portuguese started the West African slave trade, it has to be said that they didn’t practice it, at least at this stage, with the despicable and degrading brutality that was employed in later centuries. They treated their captives with a measure of decency and humanity, converting them to Christianity, teaching them trades, occasionally granting some their freedom, and not infrequently marrying them off to their white servants. Moreover, and perhaps more importantly, they did not conduct the traffic on the horrendous scale it was to attain a hundred years later”.
“Diogo Cao had discovered the Congo”.
“Yet, despite its limitations, the Kingdom of Kongo probably was the most highly advanced civilization on the west coast of Africa at the time”.
“Africa did not have the concept of perpetual enslavement”.
“It is true that Islam introduced a much harsher form of slavery to Africa”.
“Leopold’s problem was that, as much as he wanted a colony for Belgium, Belgium didn’t want one for herself”.