Pustynna Miłość. Michael Asher.
(Mauretania, Mali, Niger, Czad, Sudan, Egipt)
Wartościowa to książka dotycząca Sahary. Autor, Brytyjczyk, Michael Asher opisuje podroż jaką odbył ze swoją włoską żoną Mariantonettą Peru przez największą pustynię świata. Zajęło im to niecały rok i dodać warto, że przemieszczali się wyłącznie na wielbłądach (lub pieszo). Nie wnikając w szczegóły czy było to rozsądne i bezpieczne posunięcie i czy czasem autor nie uzurpuje sobie prawa do mianowania takiego stylu przemieszczania się po Saharze jako jedynego godnego rozważenia i tym samym najlepszego, to trzeba przyznać, że to nie lada wyczyn. Godne podziwu jest także przygotowanie ekspedycji – wiedza na temat samej pustyni, wielbłądów i w końcu to co mniej bardzo intetesuje – znajomość arabskiego i jego odmiany hassaniya używanej w zachodniej części Sahary. Nie da się tego zrobić w tydzień czy miesiąc. Książka ta to także dobre źródło wiedzy na temat saharyjskich plemion od Maurów, przez Tuaregów, Arabów, Tubu i chociażby ludu Goran. Osobiście mogę polecić tą pozycję i przyznać, że mnie wciągnęła bardzo. Cytaty:
„Grube niewiasty uchodziły za piękne i żadna szanująca się tamtejsza dama nie pokazałaby się publicznie bez przyzwoitej warstwy tłuszczu”
„One nie robiły nic i były z tego dumne. Jedna z nich się chwaliła, że nigdy w życiu nie schańbiła się przygotowaniem szklanki herbaty”.
„- Tylko Arabowie są dobrymi ludźmi – brzmiała jego opinia. – Tuaregowie to banda nicponi. Jeżeli chodzi o seks są zupełnie jak zwierzęta. Uganiają się za każdą kobietą, którą zobaczą. Ich kobiety rozmawiają bezwstydnie z mężczyznami. Oburzające!”