Archipelag islam. Jakib Winiarski. Piotr Ibrahim Kalwas.
Trzecia to już książka Pana Kalwasa, którą miałem przyjemność czytać i po raz kolejny była to faktycznie przyjemność. Nie traktuje ona tylko i wyłącznie o Egipcie, gdzie autor mieszkał przez dziewięć lat, ale o całym, szeroko pojętym świecie islamu. Konstrukcja książki polega na dialogu prowadzonym przez pana Winiarskiego, mieszkającego w na co dzień w Dubaju, mającego ogromną wiedzę na temat religii Allaha z panem Kalwasem, który usiłuje tłumaczyć jemu i czytelnikowi jak dzisiaj funkcjonuje islam i jaką ma przyszłość oraz co spowodowało, że ta monoteistyczna, jedna z największych na świecie, religia “odstaje nieco” od dzisiejszych, nowoczesnych czasów. Dowiemy się, między innymi, jak rozróżnić sufitów od salafitów i wahabitów i, że fundamentalizm islamski to tylko nieznaczna część z półtoramiliardowej rzeszy wyznawców tej religii. Czasami padają trudne i niewygodne pytania na które nie dostajemy jasnej i logicznej odpowiedzi np. dlaczego właściwie pan Kalwas został konwertytą na islam. Podsumowując i oceniając tą dość obszerną książkę można bez wahania stwiedzić, że to jedne z lepszych źródeł wiedzy o islamie jakie można znaleźć na półkach dzisiejszych księgarń. Cytaty:
“Łączne roczne PKB 57 krajów muzułmańskich jest mniejsze niż PKB Niemiec…”.
“Głośno, głośno, musi być głośno i wesoło, w grobie jest cisza – mówi egpiskie przyszłowie”.
“Jak mówił cytowany przeze mnie Erdogan: demokracja to tylko pociąg, w pewnym momencie trzeba z niego wyskoczyć…”.
“Wspomnijmy tutaj klika antymuzułmańskich organizacji terrorystycznych: liczne, wsławione niebywałym okrucieństwem milicje chrześcijańskie w Libanie, krwawą Anti-Balakę w Republice Środkowej Afryki, hinduskie antyislamskie bojówki w Indiach i na Sri Lance, buddyjski Ruch 969 w Birmie, chrześcijańsko-animistyczną ugandyjską Armię Bożego Oporu. Tak, jeszcze raz mówię: chrześcijanie, buddyści czy hindusi mordują mniej, ale mordują. Mordują muzułmanów”.
“Jedynie Albania, Gwinea-Bissau, Sierra Leone i turecki Cypr wyłamały się z tego antygejowskiego frontu islamskiego”.
“Niedawno główny mufti Egiptu i szef Al-Azharu – najważniejszego ośrodka prawnego islamu, przypomniał, że w islamie jest kara śmierci za porzucenie religii”.
“Ridda jest najohydniejszą formą niewiary. Człowiek, który jest pełnoletni, nie jest chory psychicznie, nie jest zmuszony przez nikogo, i z własnej woli porzuca islam, powinien być zabity. Należy go najpierw uwięzić i w więzieniu dać mu szansę na zmianę zdania. Jeżeli jednak uparcie trwa przy woli porzucenia islamu, należy go zabić”.
“Urodzony w 1906 roku Banna (założyciel Bractwa Muzułmańskiego – przypis autora) był haryzmatycznym przywódcą, fanatycznie oddanym islamowi, był hafizem, czyli znał na pamięć cały Koran”.
“Islam jest bliższy Afrykanom niż chrześcijaństwo, ale nie z powodów dogmatycznych, duchowych. Chrześcijaństwo po prostu wielu Afrykanom kojarzy się z kolonializmem europejskim”.
“Pamiętam dane dotyczące wywiezionych czarnych niewolników do obu Ameryk. Liczba wahała się od 25 do 40 milionów istnień ludzkich…. Natomiast liczba niewolników uprowadzonych przez arabskich handlarzy wahała się od jednego do dwóch milionów. Afrykanie pamiętają więc praktycznie tylko zbrodnie Europejczyków”.
“Mówiliśmy już o tym, że w całym świecie arabskim przez ostatnie tysiąc lat przetłumaczono tyle książek, ile w Hiszpanii tłumaczy się w ciagu roku…”.