Zambia

Zambia to była kolonia brytyjska. Niepodległość uzyskała 24 października 1964 roku. Kraj jest dwa razy większy od Polski, a mieszka tam niecałe 12 milionów ludzi. Mówi się tu po angielsku, co znacznie ułatwiło nam nawiązywanie znajomości z mieszkańcami.

Zambia nie była naszym celem podróży tym razem, ale trasa z Namibii do Mozambiku pozwoliła spędzić około tygodnia w tym ciekawym kraju. A co interesującego można tu zwiedzić? Zobaczcie sami.

Lusaka – Livingstone – Chipata

Notatka z trasy (lipiec 2007)

Z namibijskiego miasta Tsumeb do zambijskiego Livingstone dwa razy w tygodniu kursuje autobus linii InterCape. Jazda trwa nocą, więc pozwala na spanie w autobusie i zaoszczędzenie czasu i pieniędzy. Autobusy linii InterCape to, jak na tutejsze warunki, naprawdę luksusowe maszyny. Mają klimatyzację, duże, wygodne fotele i toaletę. Rankiem docieramy na granicę w miasteczku Katima Mulilo, gdzie czekają nas formalności wizowe. Koszt 14 dniowej wizy turystycznej to 25 USD. Można uniknąć tego wydatku rezerwując wcześniej jakikolwiek hotel na terenie Zambii i prosząc jednocześnie o udział w programie Visa Waiver Programme. Personel hotelu wysyła odpowiedni faks na granicę i podczas naszej wizyty na granicy celnik mając przed sobą owe potwierdzenie rezerwacji z hotelu wystawia nam wizę za darmo.

Do Livingstone dotarliśmy około 13.00 i udaliśmy się do Faulty Towers Camp. To dobrze wyposażony kemping położony przy głównej drodze prowadzącej do wodospadów. Są tam czyste prysznice z ciepłą wodą, basen i kuchnia dla osób gotujących na własną rękę. Dla bogatszych turystów jest restauracja i bar.

Codziennie o 13.00 kucharki częstują darmowymi naleśnikami.