KAZACHSTAN
Nieco wahaliśmy się przed wyjazdem na kazachski step w lipcowych upałach z dziećmi, ale pogoda okazała się łaskawa. Temperatury rzadko przekraczały 40 kresek, a niska wilgotność powietrza i lekki wietrzyk umilały pobyt. Kazachstan to bardzo ciekawy kraj.
Notatka z trasy (czerwiec - lipiec 2019)
Dzień:
Z lotniska za 15 000 Tenge taksówkarz zawozi nas do miasta Kapszagaj nad jeziorem o tej samej nazwie. Jedziemy nieco ponad godzinę przy wschodzącym słońcu. Na razie jest jest jeszcze chłodno. Same miasto sprawia wrażenie biednego postsowieckiego, szarego zbiorowiska bloków i niskich domów porozrzucanych na dość dużym terenie. Widać kilka kasyn przystrojonych na dość pretensjonalny, kiczowaty styl. Po pół godzinie kluczenia i szukania odnajdujemy nasz, zarezerwowany wcześniej hotel Del Mare. To dość luksusowy pensjonat z basenem i restauracja ściągający chyba bardziej zamożną śmietankę lokalnego światka. Widać, że islam tutaj nie obowiązuje. Alkohol dostępny od ręki, a dziewczyny w skąpych strojach paradują nad basenem. Za pokój trzyosobowy musieliśmy zapłacić około 13000 Tenge. Odwiedziliśmy jeszcze przed wieczorem plażę, która położona jest około 100 metrów od hotelu.