Etiopia

Etiopia jest dużym krajem i dystanse między miastami oraz zły stan dróg oznaczają bardzo długie przejazdy. Komunikacja autobusowa istnieje, ale stan techniczny pojazdów pozostawia wiele do życzenia. Autobusy często psują się, a przez fatalnie utrzymane drogi przemieszczają się bardzo powoli. O ile w północnej i wschodniej części kraju można polegać na transporcie międzymiastowym, o tyle na południu kraju a w szczególności w dolinie rzeki Omo warto pomyśleć o wynajmie auta z kierowcą (samego auta raczej się w Etiopii nie wynajmuje). Przy większym budżecie i ograniczonym czasie najlepszym rozwiązaniem będą przeloty samolotem. Warto pomyśleć o tym wcześniej, gdyż niektóre trasy są mocno oblegane szczególnie w okolicach etiopskich świąt narodowych.

Addis Abeba – Arba Minch – Weyto – Turmi – Omorate – Key Afar – Jinka – Addis Abeba – Dire Dawa – Harar – Adddis Abeba – Bahir Dar – Gonder – Addis Abeba

Notatka z trasy

Dzień: 

Słońce wschodzi kiedy wylatuję z Frankfurtu nad Menem. Po południu podstarzały samolot Lufthansy ląduje na chartumskim pasie. Nie wypuszczają nas z maszyny. Wysiada tylko część pasażerów łącznie z mają sąsiadką, Francuską lecącą na wakacje zobaczyć piramidy Meroe. Zakaz robienia fotografii. Szkoda, bo na pasie startowym chartumskiego lotniska stoją przedziwne maszyny. Samoloty ONZ i kilku mało znanych afrykańskich przewoźników odróżniają się od naszego airbusa. Są znacznie mniejsze, starsze i brudniejsze. Uzupełniamy paliwo i samolot startuje z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem. Przed 21.00 jestem w Addis Abebie. Czeka na mnie Maciek i pracownik Osmana, właściciela firmy Sora Tours. Jedziemy do centrum, do wybudowanego jeszcze przez cesarzową Taitu hotelu. Za dwuosobowy pokój w nowej części budynku trzeba zapłacić 144 birry.

Chcąc zobaczyć południe kraju, a w szczególności Dolinę Rzeki Omo i mając przy tym mało czasu warto wynająć auto z napędem na cztery koła z kierowcą. Średnia stawka to około 120usd za dzień. Decydujemy się na firmę Sora Tours (polecam). Można znaleźć właścicieli aut proponujących ceny nieco niższe, ale trzeba sprawdzić stan techniczny przed wyjazdem (albo przynajmniej rok produkcji). Firmy ze stawkami poniżej 100usd mają bardzo często bardzo stare, wysłużone toyoty albo inne wehikuły psujące się po drodze. Przypłacić to możemy przerwą w podróży oczekując na naprawę.