Biel – Marcin Kyrdyński
Trochę to, faktycznie jak sam autor przyznaje, autobiografia a trochę książka o afrykańskim kontynencie. Trzeba przyznać, że fotografie są imponujące. Czyta się łatwo i przyjemnie. Czasami patetycznie, a czasami trochę bałwochwalczo. Można tą książkę potraktować jako niezłe źródło ogólnej wiedzy o niektórych afrykańskich krajach. Dużo miejsca poświęcone jest Somalii i Somalisom. A to ciekawy region świata. Tylko po co powtarzać o tej farmie nad Liwcem? Ja nie rozumiem. Lepiej byłoby bez tego.